czwartek, 19 listopada 2009

Barszcz ukraiński - sycący i pożywny

Barszcz ukraiński - sycący i pożywny
Barszcz ukraiński, jak i też wiele innych zup robię na bazie rosołu, który jak już pisałam jest w mojej lodówce zawsze, no może prawie zawsze. Jest to można powiedzieć nie zupa, a danie jednogarnkowe. Jest bardzo sycący i pożywny, ze względu na różnorodność użytych składników. W moim domu, kiedy robię barszcz ukraiński, nie gotuję już drugiego dania. O dziwo dzieci też lubią tę zupę mimo użytych tam składników, których w innym wydaniu nie jedzą. Jest to danie w sam raz na te deszczowe jesienne wieczory, kiedy organizm potrzebuje dużo wartościowych składników. A oto mój przepis na smaczniutki barszcz ukraiński:
Składniki:
  • 2 litry rosołu
  • kilka liści świeżej kapusty białej
  • kilka różyczek kalafiora (może być mrożony)
  • 3 średnie ziemniaki
  • 2 marchewki z rosołu
  • 1 puszka fasolki konserwowej białej (masa po odsączeniu 130g)
  • kilka łyżek barszczu koncentratu
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego
  • 3 łyżki słodkiej śmietany 30% (lub kwaśnej 18% jeśli ktoś woli)
  • sól, pieprz
  • 1 ugotowany burak
Wykonanie:
Ziemniaki obieramy, myjemy, kroimy w kostkę i wrzucamy na gotujący się rosół. Po chwili dodajemy różyczki kalafiora i pokrojoną na mniejsze części kapustę. Gotujemy do miękkości. Jeżeli używamy ugotowanego wcześniej i pokrojonego buraka, to jest to ten moment, kiedy należy go dodać do zupy (nie dopuścić do zagotowania, barszcz straci kolor). W tym samym momencie dodajemy fasolkę (ja korzystam z gotowej z puszki, ale dzień wcześniej można ugotować swoją), koncentrat, czosnek przeciśnięty przez praskę, koncentrat buraczany, pokrojoną marchewkę z rosołu, przyprawy i śmietanę. Ja często zamiast ugotowanego buraka dolewam sam koncentrat buraczany i również nie dopuszczam do zagotowania. Gorący barszczyk podaję z chlebem.
Jest to kolejny rodzaj barszczu po barszczyku czystym, który już zaproponowałam. W najbliższym czasie, ze względu na zbliżające się święta Bożego Narodzenia umieszczę na blogu barszcz wigilijny, ale wcześniej muszę zaprezentować wykonanie kwasu buraczanego.

Brak komentarzy:

Najpopularniejsze w tym miesiącu