Bigos - smak tradycji. Mój ulubiony bigos z suszonymi śliwkami

Dla mnie gorący bigos i herbata z cytryną w zimny zimowy wieczór z padającym śniegiem za oknem to wspomnienie dzieciństwa. Nie wiem skąd akurat takie połączenie, ale takie pamiętam i już. Bigos był też jednym z najpopularniejszych dań kuchni akademickiej za czasów moich studiów i wcale bym się nie zdziwiła, gdyby było tak dalej. Było to gotowe danie, obok pierogów ruskich, najczęściej przywożone przeze mnie i moje koleżanki do akademika na obiado-kolacje studenckie. Bigos podobnie jak surówka z kiszonej kapusty, pomimo używanych przez wszystkich takich samych lub prawie takich samych składników, wychodzi każdemu smakowo inny. Mój ulubiony bigos z suszonymi śliwkami jest zawsze taki sam od lat. Robię go tak, jak moja mama, a że nasz niejadek bardzo go lubi, dosyć często gości na naszym stole. Przygotowuję go zawsze więcej i pewną część zamrażam w woreczkach, aby był jak znalazł w razie potrzeby - zachcianki niejadka lub braku czasu na przyrządzenie czegoś innego, albo po prostu w razie wielkiej nagłej ochoty na bigos. Potrawa ta, jeśli jest smacznie wykonana i ją lubimy, jest także dobrą propozycją na świąteczne dni. Można wykonać go kilka dni wcześniej, bo nie straci na smaku, a odgrzewany smakuje jeszcze lepiej. A oto mój przepis na smaczniutki bigos z suszonymi śliwkami:

Składniki:

• 1 słoik litrowy kiszonej kapusty (mam swoją stąd taka miara)
• 1/2 główki białej małej kapusty lub 1/4 dużej
• 1 kiełbasa podwawelska (ja daję akurat taki gatunek, ale można też inny)
• 30dkg wędzonego boczku
• 1 filet pojedynczy z kurczaka
• 20dkg dowolnego mięsa wieprzowego
• 1 duża cebula
• kilka grzybków suszonych (podgrzybki lub prawdziwki)
• 25 śliwek suszonych (nie wędzonych)
• liść laurowy
• 2 ziarna ziela angielskiego
• 2 ziarna pieprzu
• sól do smaku
• koncentrat pomidorowy mały
• cukier do smaku
• olej rzepakowy
• 1/2 kostki smalcu
• 1 ząbek czosnku
• ewentualnie dowolna przyprawa smakowa (może być mieszanka do bigosu)

Wykonanie:
Kapustę białą słodką szatkujemy i gotujemy. Kapustę kiszoną również gotujemy osobno do miękkości. Ja obie te czynności robię dzień wcześniej. W ten sposób można sobie ułatwić i szybciej przygotować na drugi dzień tę nieco pracochłonną potrawę. Boczek kroimy na paseczki i podsmażamy na patelni (jeżeli wytapia się zbyt mało tłuszczu dodajemy trochę oleju), po chwili dodajemy resztę składników: obraną i pokrojoną najpierw w talarki, a później w paski kiełbasę, w kostkę mięso wieprzowe i filet z kurczaka, a na koniec posiekaną cebulę. Wszystko razem podsmażamy i dodajemy grzybki. Obie ugotowane kapusty przekładamy do (w moim przypadku) naczynia żaroodpornego z przykrywką, dodajemy składniki przysmażone wcześniej, przyprawy, śliwki suszone (z którymi bigos zyskuje bardzo na smaku), koncentrat pomidorowy, posiekany ząbek czosnku. Cukier i sól dodajemy w ilości dowolnej wg uznania (należy wyważyć smak kwaśny i lekko słodki). Na koniec podlewamy 1/2 szklanki wody i dodajemy wiórka smalcu. Wkładamy do piekarnika i pieczemy w 200°C przez ok. 1.5 godziny.
Ja bigos robię zawsze z dwóch rodzajów kapusty: kiszonej i słodkiej, ale wiem, że niektórzy używają tylko jednej. Mojej rodzinie bardzo smakuje ta wersja, do której spróbowania wszystkich namawiam. Mój bigos zawsze też piekę, a nie gotuję jak niektórzy. Zachęcam każdego do zmierzenia się z tą tradycyjną polską potrawą i życzę udanych smacznych efektów, pozwalających ciągle powracać do tego naszego smaku tradycji.