Sałatka ta powstała na poczekaniu, po przejrzeniu lodówki. Dłużej tylko zastanawiałam się nad sosem, który chciałam jakoś uatrakcyjnić. Pierwsza myśl to "muszę dać orzechy włoskie", a co dalej to już był eksperyment smakowy. My bardzo lubimy różnorodne sałatki oraz surówki z warzyw i z owoców, dlatego drugie danie nigdy nie może się obejść bez chociaż jednej z nich. Inspiracją dla mnie bywa czasami ładne zdjęcie apetycznie wyglądającej sałatki lub surówki i zaraz wiem co zmienię, a co na pewno zachowam ze składników przedstawionych w oryginalnym przepisie. A czasami wystarczy mi rzut oka na stragany z różnymi warzywami i w głowie mam już pomysł na dodatek do drugiego dania. Nie boję się robić śmiałych połączeń, których wynik bywa różny, raz lepszy, raz gorszy, ale nigdy jeszcze efekt końcowy moich starań nie wylądował w koszu. Nie zawsze jednak zapisuję składniki i proporcje, a po czasie niestety już ich nie pamiętam. Może teraz mój blog pozwoli mi zachować także takie wymyślone naprędce przepisy na dalsze lata. A oto przepis na bukiet sałat w sosie orzechowym:
Składniki:
- 1/2 opakowania mix sałat (endywia, zuckerhut cykoria, escarola, radicchio)
- 1 mała marchewka
- 1/4 małego selera
- mały kawałek pora
- 1 mandarynka
- drobny szczypiorek
Sos:
- 2 orzechy włoskie
- 2 łyżki oliwy lub oleju
- 1 gałązka szczypiorku
- 1/2 ząbka czosnku
- szczypta soli
- 1/2 łyżeczki cukru
- pieprz
- 1 łyżeczka gorącej wody
- sok z cytryny
Wykonanie:
Sałaty rozkładamy na talerzu. Marchewkę, seler i por, kroimy w julienne (cienkie paski) i skrapiamy sokiem z cytryny, żeby seler nie ściemniał. Mandarynkę obieramy ze skórki, a następnie bardzo delikatnie zdejmujemy błonki. Pokrojoną marchewkę, seler, por i mandarynkę dodajemy do sałat. Wszystkie składniki sosu miksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji. Całość polewamy gotowym sosem i posypujemy posiekanym szczypiorkiem.
Sałatkę tę podałam jako dodatek do
Strogonoffa, ale równie dobrze będzie pasować do innych
dań mięsnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz