Składniki:
- 2 pory łącznie z kawałkiem zielonym
- 0.5-0.75 litra rosołu
- 1 łyżka masła lub oliwy z oliwek
- szczypta gałki muszkatołowej
- 1 łyżeczka suszonego czosnku niedźwiedziego*
- groszek ptysiowy
Pory kroimy na połowę i dokładnie myjemy. Następnie kroimy w drobne talarki i wkładamy na rozgrzane masło. Chwilę podsmażamy i zalewamy 1 szklanką rosołu. Gotujemy do miękkości. Dolewamy kolejną szklankę rosołu, dodajemy suszony czosnek niedźwiedzi, szczyptę gałki i miksujemy na gładki krem. Uzupełniamy rosołem do konsystencji jaką chcemy, dlatego nie podaję dokładnej ilości rosołu. Gęstość zupy zależy też od wielkości użytych porów. Zupę krem z porów podaję z groszkiem ptysiowym, ale można także z małymi grzaneczkami. Nie doprawiam jej już solą ani pieprzem, ale jeżeli ktoś ma ochotę, to oczywiście można to zrobić.
*Czosnek niedźwiedzi to przyprawa, której poszukiwałam dłuższy czas. Kiedy ujrzałam ją kiedyś na straganie ze zdrową żywnością wpadłam niemalże w zachwyt :) I w tym zachwycie tkwię do dzisiaj. Bardzo lubię smak czosnku tradycyjnego, a czosnek niedźwiedzi zniewolił mnie swoją subtelnością. Posiada delikatny smak i aromat, bez pozostawiania posmaku, który nie jest przez wszystkich lubiany przy jego tradycyjnym kuzynie. Czosnek niedźwiedzi to najbogatsza w siarkę roślina Europy. Dziko rosnąca jest rośliną chronioną, ale coraz częściej spotykana jest w przydomowych ogródkach. O jej właściwościach zdrowotnych mogłabym się tu rozpisywać, ale myślę, że będzie jeszcze okazja o tym wspomnieć przy innej okazji. Na koniec nadmienię jeszcze tylko, że krótko gotowany zachowuje wszystkie swoje cenne właściwości.
12 komentarzy:
Lubię smak pora. Dawno nie jadłam, jakoś z zimą mi się kojarzy. Pycha zupka;)
Uwielbiam zupy-kremy,takiej wersji jeszcze nie robiłam.Tak smakowicie wygląda i pysznie opisana,że chyba nadszedł na nią czas!!!Pozdrawiam Magda z Gniezna
Bardzo lubię tą zupkę !
Ewo! Kochana, gdzie Ty się podziewałaś tyle czasu?! Ale pyszna zupa bardzo Cię usprawiedliwia!
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
pysznościowa zupka:) zjadłabym talerz:)
słyszałam ze bardzo dobry jest taki krem a sama jeszcze nie robiłam;)
Mój tata jest mistrzem zupy porowej, zawsze jest w zimie, szczególnie na Sylwestra. Co prawda 'zapycha' bardzo, ale i tak ją uwielbiam :) Pozdrawiam!
porowa to moja ulubiona kremowa!
Krem z porów to tez moja miłość - szybko, łatwo, smacznie:) Pozdrawiam:)
Uwielbiam takie dania!
Zapraszam na mój blog na nowy adres
lubie.gotowac.com
Pyszna zupka:)
Kremu z pora jeszcze nie próbowała, ale najwyższa pora. Przepis zapisuję, a o wynikach "doniosę". Zaciekawiłaś mnie także tym czosnkiem niedźwiedzim... Muszę poszukać i spróbować:) Pzdr Aniado
Prześlij komentarz