Ciasta, desery, przekąski, mięsa, sałatki, zupy - jest tego bardzo dużo... Czasami aż się zastanawiam, co tym razem przygotować wyjątkowego i niebanalnego na niedzielę. Przeszukuję różne książki kulinarne, gazety, internet, pożółkłe karteluszki, aby w końcu wybrać jeden interesujący przepis. Zdarza się także, że łączę kilka pomysłów i eksperymentuję z nimi. Tak najczęściej dzieje się w przypadku wszelkiego rodzaju mięs i sałatek. Muszę przyznać, że tego rodzaju kombinowane dania lubię przygotowywać i nie boję się mieszania smaków. W moim domu często zamiast sklepowych wędlin serwuję rodzinie i gościom różnego rodzaju pieczenie i pasztety. Ale nawet bardzo smaczny, swojski pieczony
karczek,
boczek, czy
pasztet po pewnym czasie może się nam znudzić. W odpowiedzi na taką ewentualną smakową nudę proponuję dzisiaj duszony udziec z indyka. Mięso to tak jak i
polędwiczki wieprzowe nazywam "plastyczne" z powodu małych nakładów czasowych na przygotowanie z nich posiłku. Niewiele pracy i zabiegów kulinarnych, a otrzymujemy w efekcie miękką, delikatną i soczystą potrawę. Taki właśnie przepis na duszony udziec z indyka z musem żurawinowym prezentuję poniżej:
Składniki:
- 1 duży udziec z indyka lub 2 mniejsze (bez kości)
- dowolna mieszanka przypraw *
- olej
- 1/2 do 3/4 szklanki wody
- 1 liść laurowy
- 3 ziarna ziela angielskiego
Wykonanie:
Mięso obtaczamy w przyprawach i pozostawiamy na około 1 godzinę w lodówce. Następnie obsmażamy na rozgrzanym oleju z wszystkich stron. Podlewamy wodą, dodajemy liść laurowy i ziarna ziela angielskiego, przykrywamy przykrywką i dusimy na małym ogniu do miękkości około 1 godziny. W trakcie duszenia uzupełniamy wodę, tak aby zawsze było jej około 1cm. Mięso jest gotowe, kiedy łatwo możemy wbić w nie widelec (aby się upewnić zawsze możemy po prostu troszeczkę spróbować).
Tak przygotowany udziec możemy podać jako drugie danie lub po wystudzeniu (najlepiej po 12 godzinach w lodówce) jako zimną płytę. Pokrojony w plastry udziec podaję najczęściej z dodatkiem
musu z surowych żurawin, który prezentowałam już na blogu w ubiegłym roku. Dobrze też smakuje z
sosem tatarskim, wszelkiego typu marynatami - np.
śliwkami w occie, czy
ogórkami po żydowsku.
* W skład mojej ulubionej mieszanki wchodzą: papryka, czosnek, pieprz, majeranek, rozmaryn i sól.
18 komentarzy:
Ewo! Gdzie się podziewałaś? Ale wracasz z takimi pysznościami, że wybaczam tą przerwę;) Pozdrawiam!
pięknie podany obiadek;)
To prawda, same pyszności :) I jak pięknie wpisują się w Różowy tydzień :)
mmm... jakie pyszności!:) pięknie i elegancko podane:)
Ewuniu jak zwykle pięknie i apetycznie zrobiłaś kolejną potrawę. Z pewnością skorzystam z Twojego przepisu , bo bardzo sobie cenię udziec z indyka.
Ewo, cudowny udziec :)
Aniu, cóż muszę się przyznać... opanowało mnie jesienne lenistwo, ale obiecuję poprawę, tym bardziej ,że za chwilę mija rok kiedy założyłam bloga :)
Malwino, Ilka, Dagmaro, Ulcik - dziewczyny dziękuję za miłe słowa.
Ja do tej pory zawsze piekłam pierś z indyka, ale czas wypróbować nowy przepis! Dzisiaj nawet kupiłam takie dwie ładne polędwiczki z indyka i jutro na obiad zrobię je tak jak Ty polecasz:) Pzdr Aniado
mniam
to musi być pyszne !
Aniado ja też czasami piekę w rękawie, ale duszony udziec wydaje mi się, że jest bardziej soczysty.
Doroto :)
ale apetycznie wygląda... ja dawno żadnego mięsa nie robiłam, chyba czas nadrobić zaległości...;)
Udziec z indyka do tej pory piekłam, ale spróbuję i Twojej wersji. A mus żurawinowy brzmi cudnie, no i jest banalny do zrobienia.
Bardzo ładnie podane, bardzo smakowite danie! Pozdrawiam!
Uwielbiam żurawinę! Cudowne danie, pozdrawiam.
Uwielbiam żurawinę! Cudowne danie, pozdrawiam.
Izaa, Kabamaiga, Kuba, mania 179 dzięki za miłe słowa :)
ach ślinka mi cieknie :-)
Właśnie ostatnio bardzo polubiłem mięsa z żurawiną. dziękuję za interesujący przepis
Prześlij komentarz