Czy często dajecie się namówić reklamie i kupujecie różne wcześniej Wam nie znane produkty żywnościowe? Ja muszę się przyznać, że TAK. Efekt tych zakupów jest różny. Jedne produkty okazują się świetne, inne dobre, a jeszcze inne zupełnie nie trafione. I nie chodzi tu tylko o jakość zakupionego towaru, ale też o kwestię smaku, czy gustu kulinarnego. Jeżeli chodzi o dzieci, to myślę, że rynek marketingowy może z nami zrobić prawie wszystko. Wystarczy, że padnie hasło: produkt eko, bez konserwantów, bez sztucznych dodatków, a my biegamy między półkami sklepowymi i poszukujemy wydawałoby się wymarzonego produktu dla naszego dziecka. W moim przypadku tak było z mini wafelkami ryżowymi. Kiedy zobaczyłam reklamę w jednym z czasopism poświęconych dzieciom (dodatkowo jeszcze zachęcona opinią znajomej) rzuciłam się na poszukiwania. Produkt był nowością, więc trochę czasu mi zajęło, zanim wafelki trafiły w moje ręce. Pomna tego, że tak długo ich poszukiwałam, od razu wzięłam kilka paczek. Już oczami wyobraźni widziałam mojego malucha zajadającego ze smakiem jeden po drugim zdrowy i dietetyczny wafelek. Powrót do domu, niecierpliwe rozszarpywanie torebki i z wielkim uśmiechem na twarzy pomaszerowałam w kierunku mojego malucha. Mała rączka chwyciła wafelek, pierwszy gryz i ... "Mama, nie dobje". Cóż, wafelki powędrowały do półki i tak przeleżały do czasu, kiedy będąc w sklepie ujrzałam wafle ryżowe w polewie czekoladowej. Olśnienie! Maluch nie chciał, trudno, zjemy my. Tak powstały wafelki ryżowe z rodzynkami w rumie i w polewie czekoladowej. Oto przepis ich wykonania:
niedziela, 30 stycznia 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Najpopularniejsze w tym miesiącu
-
Nie czuję się mistrzynią w przygotowywaniu tortów. Robię je bardzo rzadko i na szczególne okazje. Ale czasami rodzina wymaga ode mnie czeg...
-
Smak tego ciasta zawsze kojarzył mi się z zimową pogodą. Śnieg, mróz, zawierucha - po prostu prawdziwa zima. O takiej porze roku najbardzie...
-
Boczkiem pieczonym w ziołach zostałam pierwszy raz poczęstowana przez koleżankę z pracy już wiele lat temu. Od tamtego momentu danie to stał...
-
To już, a może dopiero roczek od czasu, kiedy mój blog Smaczniutkie.pl ujrzał światło monitorów komputerowych w całej Polsce, a nawet w wie...
-
Rybę po grecku podawaną często na zimno jako przystawkę, można także podać na ciepło jako drugie danie - np. z ryżem. Jest to danie rybne b...
-
Ciasta, desery, przekąski, mięsa, sałatki, zupy - jest tego bardzo dużo... Czasami aż się zastanawiam, co tym razem przygotować wyjątkowego ...
-
Po Pirogu biłgorajskim dzisiaj zaprezentuję Wam kolejne danie tradycyjnej kuchni regionalnej z moich rodzinnych stron. W przypadku tego d...
-
Kocie oczka to ciastka już bardzo znane, ale przeze mnie odkryte dopiero kilka lat temu, kiedy mój paroletni niejadek zaczął przejawiać chęc...
-
Zapraszam Was dzisiaj na pożegnanie ósmej klasy. Wiele lat temu kiedy kończyłam szkołę podstawową (wtedy jeszcze ośmioletnią) z dużą niecier...
-
Jesień dla mnie to czas obfitujący w przygotowywanie różnego rodzaju przetworów na zimę. W tym roku postanowiłam pierwszy raz spróbować za...