Składniki:
- 4 śledzie a'la matiasy *
- 2 ogórki kiszone
- 1 mała cebula
- 2 łyżki musztardy francuskiej (z całymi ziarnami gorczycy)
- 1 łyżka musztardy Dijon
- 1-2 łyżki oleju
- pieprz
- sól
- cukier
Śledzie jeżeli są zbyt słone moczymy kilka godzin w wodzie lub mleku. Cebulę obieramy i kroimy drobniutko w piórka. Lekko solimy i dodajemy szczyptę cukru. Ogórki kroimy skośnie na talarki, a później drobniutko w paski. Wymoczone i osuszone ręcznikiem papierowym śledzie kroimy w 0.5 centymetrowe paski. Łączymy razem, dodajemy obie musztardy, olej i pieprz. Najlepiej smakują schłodzone.
* Dla większości zjadaczy śledzi matias to gatunek tej ryby, który ma smaczniejsze i bardziej delikatne mięso. Trudno go jednak spotkać w sklepach. Króluje "Śledź a'la matias" czy też "Filety a'la matias". Jak to jest naprawdę z tym matiasem?
Matias to nie gatunek śledzia, tylko śledź przed tarłem - stąd holenderska nazwa maagenharing, czyli śledź dziewiczy. Po prostu roczny śledź, który jeszcze nigdy się nie tarł i nie stracił w związku z tym energii, czyli tłuszczu. Dlatego matiasy są znacznie bardziej tłuste (mają go w sobie aż 15-20%) i bardziej delikatne. To podstawowa różnica. Ale są też inne. Dziewicze śledzie są solankowane w roztworze 1.5-2.5%, przez co są znacznie mniej słone od "zwykłych" śledzi i nie trzeba ich odsalać przed zjedzeniem. Poza tym matiasy dojrzewają dzięki enzymom własnym, które pozostają w ich organizmie - to efekt innego sposobu patroszenia dziewiczych śledzi. Na polskim rynku matiasy to prawdziwa rzadkość. Bo nie ma u nas tradycji łowienia śledzi dziewiczych. Najczęściej można je kupić w postaci mrożonej.
(tłumaczenie nazwy matias zaczerpnięte z Internetu)
Drukuj...
11 komentarzy:
Ewo bardzo fajna propozycja ;)
Ewa, widzę, że u Ciebie też już smakowite Świąteczne propozycje... Zanim się obejrzymy będziemy siadać do Wigilijnej wieczerzy :) Pzdr Aniado
Moja Rodzina byłaby nimi zachwycona:)
Faktycznie świetny pomysł na święta. Trochę znudziły mi się moje moje pomysły na śledzie więc chętnie wypróbuję Twój przepis :)
Fajny pomysl, sledzie uwielbiame.Pozdrawiam serdecznie z krainy sniegowlored
Ciekawy przepis. Takiego śledzia jeszcze nigdy nie jadłam, a na pewno spróbuję, bo uwielbiam je w każdej postaci :)
Bardzo interesujący przepis. Koniecznie muszę wypróbować
Dziękuje za komentarze i polecam przepis wszystkim wielbicielom śledzi :)
Wspaniałe! Wypróbowane! Jutro robię kolejną porcję, by się przegryzły do Wigilii :-) Pozdrawiam i dziękuję za pysznościowy przepis!
Ewus bylby super, ale Francuzi nie maja ogorkow kiszonych :(
Dzięki :)Nazwę potrawy nie ja wymyśliłam tylko szef restauracji, w której miałam okazję próbować tego dania. Myślę,że sugerował się dodatkiem musztardy francuskiej :),stąd taka nazwa.
Prześlij komentarz