Składniki:
- kilka główek malutkich kapust
- 1 łyżeczka nasion kopru lub kminku *
- 2-3 ząbki czosnku
Całe główki kapusty (te większe kroimy na pół) gotujemy w osolonej wodzie kilka minut. Kapusty nie możemy przegotować. Lepiej nawet kiedy pozostanie nieco twardsza niż rozlatująca się. Wystudzone wkładamy ciasno układając do dużego słoja (lub kamionki), przesypujemy nasionami kopru lub kminku, dodajemy posiekane ząbki czosnku. Zalewamy przegotowaną, ostudzoną i posoloną wodą. Ja daję 1 łyżkę soli na 1 litr wody. Krężałki gotowe są po kilku dniach kiszenia. Ja nie miałam dużego słoja ani naczynia kamionkowego, dlatego swoje kapusty kisiłam w słoikach litrowych. Dodatek kminku lub nasion kopru jest dowolny, mi osobiście bardziej smakuje z koprem.
Takie ukiszone kapustki sprawdzają się doskonale jako dodatek do drugiego dania np. kotletów mielonych, ale też jako dodatek do pieczonych mięs.
* Nasiona kopru najlepiej mieć własne, te sklepowe z torebek mogą być powlekane różnymi substancjami np. przeciwgrzybicznymi.
Drukuj...
18 komentarzy:
Ciekawy przepis! Zapisuję! Zastanawiam się czy na swoim targu spotkałabym się z takimi główkami...
ewo ciekay przepis, tez słyszałam o takich kapustkach i ciekawa jestem bardzo jak smakuje
kapusta kiszona w głowkach jest genialna
do sałatek, na zupę lub gołąbki, Pierwszy raz jadłam ją na Białorusi
polecam do zrobienia w domu bardzo prosta
tak jak ogórki kiszone
pozdrawiam - smacznego Halina
Halino, już od dawna mam ochotę na taką kapustę, ale nie dysponuję tak dużym naczyniem do kiszenia całych główek kapusty, ani miejscem gdzie miałabym ją trzymać. Ale może kiedyś uda mi się zrobić ... Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
o tak w okolicach Biłgoraja dalej robiona jest taka kapusta, nawet u mnie w domu się ja robi :) jest bardzo smaczna jako dodatek do obiadu i nie tylko :) Pozdrawiam!
Witam serdecznie, pozwoliłam sobie zamieścić ten przepis na moim blogu- katalogu: http://lokalnesmakolyki.blogspot.it/2015/02/b-jak-biograj-krezaki-bigorajskie.html, jeśli masz coś przeciwko, natychmiast go usunę, ewentualnie zmienię. Pozdrawiam, Angela.
Moja babcia robiła krężałki z kapusty, która zostawała po obieraniu z liści na gołąbki, to sposób gospodyń na niemarnowanie niczego, no i nie trzeba szukać małych kapust, wychodziły idealnie, ja właśnie po raz pierwszy nastawiłam swoje, z kapusty z gołąbków oczywiście :-)
nie muszą być całe,kapustę kroimy na ćwiartki,ósemki gotujemy i jest to samo i jak wszyscy po trzech ,czterech dniach jest dojedzenia a ja osobiście robię z olejem rzepakowym takim kupowanym na rynku nie w sklepie jest ten smaczek mniam mniam smacznego
Nie misi byc duzy garnek ja robie w brytwanie i nie nusi byc ukiszona u mnie juz na drugi dzień jemy ja daję dduzo czosnku polecam
Takie krężałki robi się jeszcze do tej pory w okolicach Tomaszowa Lubelskiego. Obecnie mieszkam w zachodniopomorskim i też je robię.Są fantastyczne
Tak dokadnie moi dziadkowie z Tomaszowa Lubelskiego robią i je uwielbiam a dzisiaj sama właśnie je robię 😊
Witam.mieszkam pod Biłgorajem i często robię krążałki.W tej chwili gotuję kapustkę.Pozdrawiam.
Nie tylko Biłgoraj i Tomaszów. W okolicach Zamościa też to robili, nazywały się "płaszczki" chyba od tego, że gdy odpadł z kapusty jakiś liść to sobie pływał i wyglądem przypominał płaszczkę.. Bardzo je lubię i długo nie mogłam znaleźć przepisu. Dziękuję za niego :)
Właśnie tego przepisu szukałam, moja mama często robiła gdy byliśmy Mali, w okolicach Tomaszowa Lub. Teraz sama zrobię dziękuję za przepis
Witam można zużyć mniejsze części po gołąbkach ja tak właśnie robię pozdrawiam
Takie rarytasy robiła moja babcia- smak dzieciństwa mymmm. Istnieje problem , gdzie kupić takie kapustki ???
Golabeczku na moim targu w Kalinowicach jest multum takich rarytasuw
Na każdym targu mają takie małe kapustki ja właśnie robię co roku mężowi wybieram te najmniejsze
Prześlij komentarz